2014-03-27, 23:08
|
#3806
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 695
|
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXVI
Jak byłam rudą wiewiórką, to zawsze znalazł się ktoś, kto wypytywał o numerek farby...śmiesznie było gdy robiłam henną, zaraziłam dziewczyny z pracy a potem miałam teksańską masakrę piłą mechaniczną , bo każdej musiałam pierwszy raz nakładać...brrrrrr, ten kto robił henną, wie jak to wygląda Mimo gumowych rękawiczek paznokcie i palce miałam zafarbowane jeszcze przez dwa tygodnie i nie pomagała cytryna ani chemiczne wspomagacze.
Od dwóch dni mam okropną migrenę i nic mi już nie pomaga , a w dodatku moja labradorka-staruszka ma zapalenie pęcherza:-(
__________________
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Św. Tomasz z Akwinu
http://pomozstasiowi.manifo.com/
|
|
|