2014-03-28, 15:57
|
#1036
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.1
Cytat:
Napisane przez Roane
U nas pogoda jak marzenie, plus 15 stopni, słonko, wyjątkowo zero wiatru, miałam ambitny plan iść na długi spacer nad morze. Przygotowałam się logistycznie - spakowałam banana, nakramiłam dziecko, dupa czysta. Wyszłam, SuperDzidziuś usnął, pcham swój krowiasty wózek i jakoś mi cholernie ciężko. Myślę sobie, "po ciąży mam formę jak emerytka, skoro mi ciężko, znaczy - uprawam uczciwy wysiłek i spalam sadło, dobrze jest". Ale idę, idę i powoli zaczynam płuca wypluwać. Patrzę na kółka, a tam flak przez duże F na jednym z kółek. A kółka mam ogromne, więc prowadziło się tragiczne. Wróciłam pod dom, usiadłam na ławce nad rzeką, postanowiłam wywietrzyć małego i napić się swojej herbatki z kubka termicznego, patrząc na łabędzie. Usiadłam, rozluźniłam się, słonko na twarzy... 30 sekund i syrena  Bujam wózkiem, gadam, zatykam smoczkiem, nic, syrena i tyle. Wracam do domu. Wpycham wózek przez drzwi frontowe i w tym momencie syrena ucicha 
|
sorka ale
__________________
16.06.2012
|
|
|