2014-03-29, 20:15
|
#91
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Wątek (nie całkiem) Anonimowych Drożdżopijaczek cz. VII
Cytat:
Napisane przez Inspire
Ale wam dobrze... Ja bardzo szybko tyje i powinnam schudnąć sporo żeby wyglądać dobrze ale w ogóle brak mi motywacji 
Na razie nie piję, w domu nie było drożdży, ale już jutro wychyle szklanice
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|
Ja kiedyś miałam tak, że na kolację mogłam sobie zjeść 8 kromek chleba z czym chciałam i nic . A potem w liceum zaczęło się rozrastanie , tycie i musiałam przystopować . Teraz także nie mogę się nadto objadać, no czasem poszaleję, słodyczy sobie też nie odmawiam-ale granica musi być.
Ostatnio za dużo chipsów pojadłam i w ogóle nie chciało mi się ruszać, tylko siedziałam w domu przed kompem lub tv, ale jakoś mi to przeszło. kryzysy zdarzają się każdemu.
U mnie właśnie ruch ma duże znaczenie, nie cierpię ćwiczyć, więc robię kilometry spacerów .
Za to mam koleżankę, która potrafi zjeść 3 jogurty, czekoladę, chipsy, jakieś wafelki i nie tyje. Tylko, że ją właśnie to frustruje, bo ma 170 cm wzrostu i waży 49 kg, a chciałaby przytyć i nie może.
|
|
|