2014-03-31, 18:43
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 38
|
Żenująca sytuacja: facet przede mną ucieka
Cześć Dziewczyny.
Jakiś czas temu pisałam o pewnym facecie, który szalenie mi się spodobał. Okazało się, że będziemy razem pracować i po miesiącach mijania się w różnych miejscach odważyłam się zaprosić go na kawę. (link do wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=747909&page=2)
Problem w tym, że facet okazał się chorobliwie nieśmiały. Tak jak w tytule - po prostu przede mną ucieka i chowa się gdzie popadnie. Wiem, brzmi zabawnie. Jednak ta cała sytuacja ani trochę mnie nie śmieszy, gdyż trwa to już od jakiegoś czasu. Zajęło mi trochę zebranie się na odwagę i wyjście z inicjatywą, z natury też jestem troszkę nieśmiała, szczególnie w kontaktach z facetami więc było to dla mnie nieco krępujące. Jednak po czasie namysłu udało mi się przełamać i wręczyłam mu liścik z zapytaniem o kawę. Odpowiedzi do dziś nie dostałam a facet odstawia cyrki w pracy.
Złapałam dobry kontakt z jedną dziewczyną z jego działu, która dobrze go zna, okazało się, że od lat ma problemy z kontaktami z innymi ludźmi (innymi kontaktami niż służbowe) i jest trochę hmm.. dziwny.
Dowiedziałam się także, że dużo osób się z niego po prostu naśmiewa. Nie tyle z niego co z jego sposobu bycia - jest cichy, mało się odzywa do kogokolwiek, zazwyczaj trzyma się sam. Powiedziała mi, że jest chorobliwie nieśmiały w stosunku do kobiet i że popełniłam głupotę tak bez pardonu do niego zagadując.
Dziewczyny, zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, szczególnie po trzech tygodniach obserwacji jego zachowania. Rozumiem, że można być onieśmielonym, wystraszonym, zszokowanym nawet, tym, że kobieta zagaduje pierwsza do faceta. Łudziłam się, że może jakiś tydzień mu zajmie żeby ogarnąć temat a potem się odezwie z odpowiedzią. Zamiast odpowiedzi otrzymałam pakiet dziwnych zachowań na mój widok: chowa się, ucieka, nie wychodzi praktycznie w ogóle zza swojego biurka, przestał nawet jeździć busem.
Mam straszne wyrzuty sumienia w związku z tym co się dzieje. Co gorsza - wieści się roznoszą, u niego na dziale już parę osób wie, że coś między nami jest na rzeczy i zazwyczaj kiedy się tam udaję to słyszę jakieś głupie komentarze. Co prawda nie w moją stronę, gdyż ogólnie jestem lubiana przez wszystkich tam lecz oni po prostu śmieją się z niego. Strasznie mi przykro, bo widzę, że się chłopak męczy. Chciałabym to jakoś wyprostować, naprawić. Uspokoić swoje sumienie, bo czuję się winna temu jak on się zachowuje i jak się czuje. Uwierzcie, widzę na co dzień jak bardzo go to męczy. Chciałam po prostu okazać mu swoją sympatię i zainteresowanie, od czasu tej kartki w ogóle z nim nie rozmawiałam więc nie ma mowy o jakimś narzucaniu się z mojej strony. Praktycznie nic nie robię mu a on tak się zachowuje.
Chciałabym z nim porozmawiać albo jakoś to wyjaśnić ale nie wiem czy to nie pogorszy sytuacji? Staje się to dla mnie ciężkie do zniesienia, nie chciałam aby przez moją sympatię do niego stał się pośmiewiskiem 
Dziewczyny co mogę zrobić żeby jakoś to wyprostować? Już nie zależy mi na tej kawie, chciałabym żeby po prostu przestał się tak zachowywać, bo jest to żenujące i dla mnie i dla niego. Wiem, że parę osób mnie ostrzegało przed zaczynaniem randkowania w pracy ale dziewczyny, która z Was przewidziałaby coś takiego?
|
|
|