[Limonatka]

Niedawno stałam się współwłaścicielka autka, którym już od dawna jeździłam, a które formalnie należało do siostry (ale 'darowała mi' pół, załatwiłyśmy wszystkie papiery, więc teraz leci mi chociaż zniżka ubezpieczeniowa, jupi!) - Seicento Nie narzekam. Nie jest to autko z górnej półki, ale waże że jest i ja sobie je ogólnie chwalę A od ok. roku jeżdżę najwięcej z rodziny, bo codziennie prawie dojeżdżam na uczelnię, jakieś 45 km w jedną stronę. Jestem zadowolona, bo widzę, że jestem lepszym kierowcą i jestem z tego dumna hihi wcześniej owszem, jeździłam, ale nie codziennie, i właściwie tylko po mieście, a teraz miasto, autostrada i drogi poza zabudowaniami