2014-04-08, 22:15
|
#1305
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 4 666
|
Dot.: Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)
hejo 
Pozwolicie, ze prywatą pojade?
Noc za nami tragedia, 4 godz spałam, reszte przenosiłam bo marud 
To, w jakim stanie dziecie wróciło dzis po 18 do domu, to sie nie nadaje do publikacji nie dosc, ze od rana wygladał jak uchodzca bo dresy ze sciagaczami non stop podjeżdzaly mu nad kostke a czapka (wiało porzadnie) spadała na oczy to po południu pomagał ( ) nam siac warzywa w ogrodku ziemie miał nawet w uszach i miedzy palcami stóp (pólbuty miał, wiec ciezko mi ogarnac jak tego dokonał ), a pod paznokciami przegląd geologiczny
No i dzis Bartulo był mega rozbójnikiem, zamiast głaskac naszą psine to ja wyciagnał za siersc, potem depnął jej na łapke i uderzył łopatka.... Az biedna chowała sie na sam jego widok gdzie tylko mogła..... Ehhhh, a pod wieczór jak mnie wycałował... Chyba na przeprosiny cóz, nie mnie sie dzis obrywało....
LAURKO, ja bym podała Michasiowi kolejną dawke 
BLACK, buziale dla Oliwki 
HOPE, ciezka sytuacja, ale jesli rodzice sie nie dogadaja, to Ty nic nie poradzisz trzymam kciuki za kredyt 
NAWIJKO, dla Was równiez kciuki za dobrą decyzje  
ULTRA, uwielbiam Twoje poczucie humoru 
LADY, super, zeobyło sie bez zabiegu u Bartula tez koncówka sciagana, dalej nie probuje 
MARSI, jaki Twój Leos zdolny Bartulo raz jadł serek, nie wiem, czy w sumie jedna łyzeczka trafiła do buzi ale dzielnie dziec probował 
EWULKA, wg mnie dobrze sprawe rozegracie z Anulką 
KIJA, kciuki za powrót 
NETI, bachniemy po kieliszeczku? Mnie tez by sie przydało zresetowanie delikatne 
Wiecie, pisałam wczoraj do Fewci wieczorem i nie opisała w ogole. Zaczynam sie serio martwic bo ona zawsze na sms mi odpowiedziała...... 
tyle zapamietałam z nadrabiania, nie bijcie ale po tych kliku pod rzad nocach zębowych to ja rozganieciem nie grzesze
|
|
|