|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Żel Duac
Witam
Kilka dni temu skończyłam kurację żelem Duac, a właściwie byłam zmuszona ją przerwać. Przeczytałam forum (szkoda, że tak późno), wasze opinie i zmagania z trądzikiem i postanowiłam dodać coś od siebie.
Zacznę od tego, że jestem posiadaczką cery mieszanej, z rozszerzonymi porami i widocznymi bliznami a dodatkowo zmagam się z ŁZS. Nie mam "klasycznego" trądziku, ropne wypryski pojawiają mi się pojedynczo. Męczy mnie natomiast trądzik podskórny. Z moim problemem udałam się do pani dermatolog, która kilka lat temu skutecznie wyleczyła z trądziku moją siostrę. Przepisała mi właśnie Duac do stosowania na noc. Przed pierwszym użyciem przeczytałam dokładnie ulotkę i pomyślałam "Pff test na uczulunie, mnie nic nie uczula", ponieważ nie był to jednak zwykły kremik a ja nie stosowałam nigdy takiego typu specyfiku to zrobiłam test na skórze. Test wypadł pomyślnie, więc rozpoczęłam kurację.
Duac stosowałam na noc, na oczyszczoną skórę. Dawkę zaleconą w ulotce nakładałam na strefy gdzie pojawia mi się trądzik czyli czoło, brodę oraz szyję. Przez pierwsze 10 dni żel nakładałam też na policzki, ale później z tego zrezygnowałam.
Na początku wszystko było ok, żel nie podrażniał i nie wysuszał mojej skóry, likwidował też szybko wszystko co na twarzy wyskoczyło. Po ok 10 dniach dostałam na czole wysypu drobnych podskórnych krostek (nigdy wcześniej ich nie miałam), ale szybko zniknęły. Uznałam, że jest to normalna reakcja przy takiej kuracji i skóra się oczyszcza. Żel zmywałam rano wodą, później nakładałam filtr Vichy oraz nawilżający krem z LRP.
Kłopoty zaczęły się po ok 14 dniach. Zauważyłam, że skóra na policzkach przy nosie robi się przesuszona. Ponieważ jest to u mnie objaw ŁZS zrezygnowałam z aplikacji żelu na te rejony twarzy. Zaczęłam też profilaktycznie stosować na dzień Emolium krem specjalny. W tym samym czasie zauważyłam, że krem wypalił i odbarwił mi brwi! Producent zastrzega, że żel może odbarwiać, ale nie było mowy o utracie brwi (dokładnie straciłam połowę jednej brwi ). Co dziwne zawsze unikałam smarowania okolic oczu i brwi. Zrobiłam sobie 2 dni przerwy na zabiegi nawilżające, po czym powróciłam do kuracji. Wtedy też zaczęło się okropne swędzenie twarzy. Ponieważ połączone było ze swędzeniem ciała, którego ataki następowały o różnych porach dnia nie kojarzyłam tego z kuracją. Piłam wapno i swędzenie ciała ustało. Nasiliło się natomiast swędzenie twarzy, do którego doszło zaczerwienienie i niespotykane u mnie przesuszenie skóry. Przeczytałam raz jeszcze ulotkę i faktycznie żel może wywoływać taką reakcję, ale to moje - naiwnie uznałam za "będące w normie", skoro stosowałam go w dawkach zalecanych. Ponieważ żel spowodował u mnie widoczne zwężenie porów i wyrównanie kolorytu oraz powstrzymał wyskakiwanie podskórnych bolących krost, chciałam stosować go min. 5 tygodni. Niestety poddałam się po 4 tygodniach, kiedy mimo stosowania ciągłego nawilżania moja skóra była masakrycznie przesuszona, wliczając w to skórę na powiekach! gdzie nigdy nie nałożyłam Duac.
Twarz była wręcz opuchnięta po nocy a swędzenie nie dawało mi normalnie funkcjonować. Odstawiłam lek i zaczęłam robić maski, smarować twarz witaminą A na zmianę z Emolium. Myślałam, że to wystarczy. Jednak będąc ostatnio na zakupach poczułam straszny gorąc na twarzy, spojrzałam w lustro i z przerażeniem odkryłam, że nie tylko mam okropny rumień na twarzy, ale jest ona opuchnięta, szczególnie w okolicach oczu. Pobiegłam więc do apteki i farmaceutka potwierdziła moje obawy o alergii na Duac. Obecnie przyjmuje lek na alergię oraz wapno, staram się też maksymalnie nawilżać twarz i szyję, która wygląda jak u staruszki
Mam nadzieje, że stan ten wkrótce minie a skóra wróci do normy i będzie jednak w lepszej kondycji niż przed kuracją. Chwilowo nie chcę też oceniać efektów stosowania Duac. Do tego żelu już nie wrócę, ale nie skreślam go ponieważ mojej siostrze on bardzo pomógł.
Radzę też jednak nie bagatelizować objawów takich jak nadmierne swędzenie czy zaczerwienienie, szczególnie jeśli nie stosowało się wcześniej takich silnie działających maści.
Mam też pytanie do dziewczyn, które borykały się z suchością, co stosowały szczególnie w przypadku oczu.
|