2014-04-09, 12:30
|
#1
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Wizaż :-)
Wiadomości: 17
|
Niezrozumiałe
Heej 
spotykałam się przez dluzszy czas z chlopakiem, jednak on musial wyjechac, przez co nasz kontakt mozliwy byl jedynie poprzez internetowe formy. kiedy wrocil poczatkowo bylo ok, ja niestety przezywalam wtedy zyciowy kryzys, wiec moje zachowanie bylo zupelnie inne, odbiegalo od normy, bylam drazliwa, smutna. spedzalismy ze soba czas, mowil mi co czul, jak bardzo cieszy sie,ze jest znowu blisko, otworzyl sie przede mna, opowiedzial rzeczy, ktore go mecza, o alkoholowym problemie w domu...po czym nagle zerwal znajomosc, twierdzac,ze do siebie nie pasujemy, ze nie mamy o czym rozmawiac (co nie trzyma sie kupy... bo my ze soba rozmawialismy o wszystkim, tematy sie nie konczyly), powiedzial,ze nasza znajomosc jest skazona moim zachowaniem...
jest introwertykiem, nie otwiera sie przed ludzmi, dlatego to wszystko jest dla mnie niezrozumiale...gdyby mu choc roche nie zalezalo nie otworzylby sie przede mna.... caly czas powtarzal jaka jestem wartosciowa i jaka odpowiednia, zeby wszystko o nim wiedziec...
|
|
|