[Maricken]

Wiadomo, że każda z nas się niecierpliwi. Przecież nie szukamy błędów w sztuce bo zakładam, że jak wybieramy orto to mu ufamy. Mnie na przykład interesuje wszystko związane z moim leczeniem dlatego zawsze zadaję lekarzowi dużo pytań. Dziś byłam na kolejnej konsultacji i dowiedziałam się że jakbym posłuchała mojej niedoszłej orto to bym miała prawdopodobnie szczękę jak koń (od wychylania siekaczy) i retainer dożywotnio...fajnie co? Dobrze, że zrezygnowałam z leczenia u niej, zanim cokolwiek podpisałam. Nie chciała mi jednak dać modelu szczęki za który zapłaciłam bo ponoć musi go miec przez 5 lat. W związku z tym idę na kolejny wycisk w czwartek do innego gabinetu który sobie wybrałam (mam nadzieję, że już tam dokończę temat aparatu wreszcie...chyba że suma znowu mnie przewróci...).