Dot.: Problemy z akceptacją... czyjejś przeszłości.
A Ty nie byłaś z nikim do tej pory? Taka całkiem czysta karta i stąd dążenie do związku z człowiekiem bez żadnej związkowej historii?
Jakby nawet sobie w myślach porównywał (skoro twierdzisz, że to nieuniknione) to co takiego by się stało? Przecież najważniejsza byłabyś Ty, to z Tobą by był. Obawiasz się tych porównań? Ale przecież z jakiegoś powodu byłby z Tobą, a nie z nimi bo coś jednak nie wypaliło, coś tam między nimi nie pasowało. Jakich porównań się obawiasz? Wyglądu, cech charakteru, zdolności łóżkowych, czy jakich?
Nie wiem jakim cudem, ale ja moich exów nie porównywałam, każdy stanowił całkiem inny świat, który w tamtym momencie był najważniejszy i dominujący całkowicie.
|