Wasze życie po toksycznym związku...
Jestem ciekawa jak wygląda Wasze Zycie po toksycznym związku,ja przerwałam to pół roku temu,wyjechałam było łatwiej bo miałam oparcie w innym,,przyjacielu''ale on zawiódł okazało sie,że go wykańczam psychicznie co z tego wynika?że nie warto nikomu zbyt mocno ufać,idealizować,oddawać duszy i ciała.Teraz na nowo jestem całkiem sama,nigdy odkąd zaczęłam dorastac nie byłam,nie zaliczając samotności w swoim 4-letnim toksycznym związku...ale teraz mimo wszystko to powraca,powraca jakaś nieopisana tesknota za nim,mimo tylu złych przerażająco podłych chwil jaki mi zaserwował nadal tak jakbym czuła ból,tesknotę...wiem,że wynika to pewnie z faktu,że tak długo z nim byłam i teraz jestem sama,pragnę czułości tesknię za tym,ale mój rozsądek mi mówi,że kogoś kiedyś spotkam tylko muszę być silna i wytrwała,w dodatku on ma kogoś,to ironiczne,że osoba,która potrafiła mnie szarpać,wyzywać od szmat,zer,która zabroniła mi niemalże wszystkiego jest kochana przez drugiego człowieka,a ja jestem sama...ciagle z tym walczę,doszłam do tego,że nie ma sprawiedliwości,ale musze sie z tym zmierzyć...a jak wygląda Wasze życie,jak sobie radzicie
|