hej
Nie wiem co robić, pomóżcie.
4 miesiące temu spotykałam się z chłopakiem, bardzo mi się podoba i kocham go. (znałam go już 3 lata). Wszystko było okej do pewnego momentu :/ Wybrałam się ze znajomymi na imprezę i on też tam był, na początku mnie nie widział ( nie wiedział, że tam będę). Zaczął tańczyć z dziewczyną a potem się z nią całował ( był pijany)

w pewnym momencie zorientował się, że na niego patrzę, zdziwił się, że tam jestem ale nie podszedł do mnie. Byłam bardzo zła, zawiedziona, znienawidziłam go (ale i tak kochałam) chciało mi się płakać. Koleżanki widziały, że przejął się tą sytuacją i prawie cały czas się na mnie patrzył. Kilka razy spojrzałam mu się w oczy. Nadal go kocham i nie potrafię się od tego uwolnić

Dopiero ostatnio do mnie napisał i powiedział, że chciałby się spotkać ( to był pierwszy raz kiedy napisał po imprezie ). Tłumaczył się, że był pijany, jego stan umysłu nie był w najlepszej formie i tak samo wyszło. Mówił, że jak o tym myśli to mu się głupio robi i że to był tylko jeden raz no i bardzo bardzo żałuje ;/
Co wy na to ? Mam mu dać szansę ? Bardzo mnie skrzywdził ale i tak go kocham
Dodam że mam 19 lat a on 21 ;p