Dot.: Ciężki charakter?
Bo tu nie chodzi o udawanie, że jest okej, że sie nie myśli. Z doświadczenia wiem, że im mniej próbuję się walczyć z przeszłością i zmuszać siebie do zapominania, tym powolniej cały proces idzie. Pogódź się z przeszłością, zaakceptuj to jak było. Powiedz sobie, że MASZ prawo mieć okres "żałoby" itd. W międzyczasie sprobuj sobie zorganizować jakoś czas i pamiętaj, nic na siłę.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.
|