2014-04-17, 16:27
|
#55
|
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
|
Dot.: Świąteczna awantura o szynkę
Dzięki, dziewczyny, za tak liczne odpowiedzi 
Przepisy sobie skopiowałam, przydadzą się na pewno.
Widzę, że część osób pisze, czy to takie trudne nie jeść dwa dni mięsa? Of course, że nie. Oczywiście, że jakoś bym mogła sobie zorganizować to i jeść postnie. Tylko że.. hmm. Tu chodzi o coś takiego jak zasady. Które są dla mnie mega ważne. Bo ja nikomu nie mówię jak ma żyć. Zresztą jak niektórzy insynuują nie wszczynam awantur.
Dużo osób pisze, że na tym polega bycie dorosłym, bo wiele rzeczy trzeba po prostu przełknąć. A to dlaczego? Dlaczego miałabym dostosowywać się do kogoś pod względem poglądów? Nie jestem bezwolną owieczką i chcę żyć po swojemu.
Ktoś się śmiał, że ateistka i święta obchodzi. No niestety, żyjemy w chorym kraju, gdzie to kościół rządzi państwem. Gdybym miała możliwość, to z ucałowaniem ręki poszłabym do szkoły, ale niestety muszę w domu zostać i mimowolnie uczestniczyć, bo przecież nie zamknę się w piwnicy na dwa dni.
Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi, szczególnie tym, którzy bronili moich racji ;]
|
|
|