Dziewczyny wiecie co nie obraźcie się ale kurcze KAŻDA ciąża jest INNA!!! Każdy przeżywa ją inaczej i na swój sposób. Nie utożsamiajmy się z dziewczynami i nie przeżywajmy wszystkiego.
Dzieją się różne rzeczy i my nie mamy na to wpływu.
Pomyślcie o tym co zrobić żeby Waszym dzieciom było lepiej a nie absorbujcie głowy tym, że komuś się coś stało.
Bardzo współczuję i Carmenie i za Aldi trzymam kciuki, ale no już bez przesady, że teraz wszystkie będziemy szukać objawów u siebie i szukały nie wiadomo czego.
Kiedyś już tu pisałyśmy że nie wolno się przejmować niczym bo to źle wpływa na nasze dzieci i weźmy sobie do serca.
Stało się jak się stało, ale my i tak nie miałyśmy nie mamy i nie będziemy miały wpływu na to co się dzieje z kimś innym.
Nie przeżywajcie tego aż tak, bo dzieci naprawdę to czują!!!
Przepraszam, ulało mi się...
---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------
Też mi ostatnio ustąpiła miejsca w Kościele

Zazdroszczę, że byłaś wczoraj na Nabozeństwie. Ja nie dałabym rady sama

A nie miałam z kim iść. Dziś zaplanowałam że z P pojedziemy na pacierz wieczorem na czuwanie przy Grobie Pańskim i jutro też. Nie mogę inaczej to chociaż tak
