Krótki ale bardzo intensywny okres
Witam. Mojej dziewczynie przez ostatnie 2 miesiące spóźniał się okres, prawdopodobnie w wyniku stresu i pewnych infekcji. Po świętach dziewczyna idzie do ginekologa. W tym miesiącu okres spóźnił się 2 dni, także niedużo. Pytanie brzmi jak stres wpływa na długość "okresu"? Ponieważ w tym miesiącu przeżyła bardzo dużo stresu, dużo płakała itp, ogólnie trudna sytuacja rodzinna, cały czas chodziła zdenerowana, szczególnie w pierwszych 2 tygodniach cyklu i przez tydzień przed samym okresem. Problem w tym, że pierwszego dnia miała bardzo silne bóle brzucha i bardzo silne krwawienie (w ciągu 3 godzin w szkole zużyła 3 tampony), ból trochę ustąpił dopiero po wielkiej dawce leków przeciwbólowych (zwijała się z bólu, płakała). Mówiła, że to co najgorsze wyleciało pierwszego dnia (rozumiem przez to, że te złuszczone fragmenty macicy i drobne skrzepy), a z reguły miała to drugiego dnia. Tak jakby w ciągu jednego dnia wyleciało tyle co przez dwa. Drugiego dnia z rana znów mocno bolał brzuch i krwawiła, wzięła Panadol Femina i w ciągu 2 godzin przeszło. Problem w tym, że krawienie wieczorem było już skąpe. Trzeciego dnia bardzo niewielkie plamki. Myślicie, że bardzo duża ilość stresu mogła wpłynąć na skrócenie okresu i na to, że był tak intensywny? Dodam, że zmaga się już dość długo z zapaleniem pęcherza.
|