Dot.: Czy rzeczywiście nie mamy wpływu na własne życie ?
Lubię czytać, że mamy wpływ na swoje życie, jednak uważam, że to niemożliwe. "Coś" nami kieruje (nie chcę zagłębiać się w wiarę, więc powiem, że to "coś" to los).
Ja przestałam wierzyć,że kierujemy swoim życiem, kiedy zwyczajnie dałam z siebie 120%, w pewnej sytuacji. Bardzo wierzyłam w sukces, wiedziałam, że wtedy zacznę żyć. Nie udało się. Od niecałego roku po prostu mi się nic nie układa, bo sytuacja, która była dla mnie bardzo ważna - nie wypaliła. Mimo starań...
Ja się poddałam losowi.
Odnośnie znanych - ich ktoś musiał odkryć. Mnie nikt nie odkryje, nikt nie zobaczy potencjału (o ile go mam...). No i to są jednostki, a są miliardy ludzi na ziemi i każdy wierzy, że mu się uda, a niestety - nie każdemu będzie to dane.
|