Dot.: Proszę o poradę, nie wiem co mam myśleć
Nie zawracałabym nim sobie głowy na twoim miejscu. Musisz dać sobie trochę czasu, żeby to uczucie zbladło. Jest trudno, jeśli fascynacja jest silna. ale za jakiś czas przekonasz się, że możesz żyć bez tego człowieka. Przecież nic was nie łączyło oprócz rozmów. Nie byliście w związku. To tylko firmowy flirt. I on już raczej nie napisze, nie zadzwoni. Chociaż ty się pewnie nie powstrzymasz. Ale chyba nie ma mniej trwałych przyjaźni, niż te biurowe/firmowe. Ktoś odchodzi, mówimy "szkoda", potem przychodzi ktoś nowy, jest temat do rozmów, a ten, kto odszedł wypada z pamięci. Życie.
|