Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ultimatum dla faceta
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-05-15, 06:10   #2
Aaniol_apokalipsy
Wtajemniczenie
 
Avatar Aaniol_apokalipsy
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 2 073
Dot.: Ultimatum dla faceta

Cytat:
Napisane przez arwea Pokaż wiadomość
Cześć. Chciałabym przedstawić mój problem z moim TŻ. Otóż jesteśmy ze sobą już kilka lat, nie mieszkamy razem. Nigdy z seksem nie było problemów , robiliśmy to rzadko, przez brak odpowiedniego miejsca, ale jak już się znalazło nie było oporów. Problem zaczął się wtedy, gdy postawiłam swojemu TŻ ultimatum, seks po zaręczynach. Nie wiem sama co mnie do tego skłoniło, tzn. pragnę być jego narzeczoną, nie wiem może kwestia chwili, słabszego dnia, że z takim czymś wyjechałam. Odpowiedział że dla niego to głupota że przez kawałek złota na palcu można tak zmienić stosunek do kogoś, ale dla mnie to bardzo ważna sprawa. Mój błąd polega na tym, że już seks uprawialiśmy, a teraz go już nie ma. Powiedział , że nie będzie ulegał takim ultimatum i zamierza się ze mną nie kochać, nawet po ewentualnych zaręczynach, żeby nie wyszło , że zrobił to tylko dlatego by zszedł zakaz. Jest bardzo mądry, umie odnaleźć się w sytuacji, i trochę postawił mnie w kropce. Bo ja chcąc trochę sobie pomóc zaszkodziłam nam obu. On wiecznie zalatany szkoła praca i tak w kółko twierdzi że sobie poradzi, że aktywnie żyjąc będąc wiecznie zajętym nie ma nawet czasu myśleć o tych sprawach. Widzę, że trochę go to męczy , znam go. Powiedzcie mi jak mogę to odkręcić? Przecież nie rozbiorę się przy pierwszej okazji i zachęce. Pewnie by nie chciał.... Może by to jakoś załagodzić? wiem że mnie kocha i chce ze mną być.
Teraz już wiem, że takie ultimatum, i podobne, szkodzą związkowi...
Dla mnie postawienie sprawy w taki sposób jest totalną głupota co zresztą sama zauważyłaś już w swojej wypowiedzi, zachowałaś się jak desperatka i wcale się nie dziwię jego zachowaniu. Jeżeli dla Ciebie zaręczyny były ważne powinnaś z nim normalnie porozmawiać i przedstawić swoją argumentację, to co zrobiłaś jak dla mnie jest szantażem. Moim zdaniem powinnaś z nim normalnie porozmawiać, przedstawić jak to wygląda z twojej strony, że zaręczyny są dla Ciebie ważne i że wiesz że zachowałaś się głupio, i teraz żałujesz postawienia sytuacji w taki sposób.
__________________
,,Jestem Panią swojego życia i sumienia....
Twojego też będę..."
Aaniol_apokalipsy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując