[Dragusia88]

Napisane przez scarlett26

Panika, powiedziałam tylko, ze to całkowicie zbędne i bez sensu, zrobiłam, trzasnelam drzwiami i wyszlam... Potem przejechałam kilka razy na pomarańczowym/ juz prawie czerwonym ( za szybko jechalam żeby się upewnić) i ledwo zdazylam.

Dziś kaszana znów totalna - jak mnie to wnerwia wszystko, mam wrażenie jakbym była w pracy 50 dni z rzędu a nie 4 - a zanim nie zdarzeń policzyć do 10 po jednym wnerwie, żeby nie strzelić kogoś w łeb to ma miejsce kolejny.... Juz im dziś dowalilam - wlozylam ciężki srebrny naszyjnik, może średnio do pracy, ale w d.... I komentarz zaraz ze co to w ogóle jest, jak z jakiegoś uniformy sado- maso. Powiedziałam, ze jutro przyjdę z pejczem i zaprowadze porządek. Kuuuurde, czemu dzis nie jest piątek....