Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-05-17, 21:57   #689
karolina2121
siedzę i myślę
 
Avatar karolina2121
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 439
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Karo, jak Antek i Wasze zdrowie?
Ja u Daro w sumie nie widzę, że cokolwiek sie dzieje...tzn. tylko w nocy pojękuje i przy obiadku marudzi, ale mam wrażenie, że to zęby a nie gardło. Mam ochotę rzucić te syropy w cholere bo oczywiście ma przez nie rozwolnienie ( w sensie rzadką kupkę, a nie że dużo) i ma obszczypany tyłek....jeszcze tylko kilka dni.

w dzień już jest lepiej, bo mniej marudny i mniej ciągnie się za uszy, ale z usypianiem jest ciężko... mąż musi go bujac, no i budzi się w nocy




Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
ej no co ty, tym sie nie sugeruj wcale! ja poki tylko laktatorem jechalam, to odciagalam ile trzeba. jak byl stres, to marnie lecialo. potem znow lepiej. ale jak juz moglam mlodego przystawiac, to laktator stal sie moim wrogiem i baaardzo kiepsko mi szlo odciaganie. byly sytuacje, ze nie odciagnelam praktycznie nic, a mlody z cyca wyciagnal 60 ml (wiem, bo musialam wazyc i spisywac wszystko do bilansu). a bywalo, ze wcale nie byl glodny, tylko chcial sie przyssac do mnie, no i tak wisial, jakby swoimi ustami mnie trzymal, bo inaczej nie potrafil trzymac i powiedziec “mamusiu chce byc przy tobie“... i po godzinie wiszenia nic wielce nie wypil, a zadowolony wiec to roznie bywa, i najgorsze co mozemy zrobic, to stresowac sie iloscia pokarmu. bo wtedy to produkcja faktycznie przyhamuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Już czytałam, że nie zawsze cyce chcą wspolpracowac z laktatorem i to nie znaczy, ze jest mało pokarmu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
bla bla bla
karolina2121 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując