|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Tak, co do strachu to racja... Niestety nie da się tego wyeliminować. Ja na razie boję się przede wszystkim tego, że znowu będziemy się długo starać i będę się tym frustrować... A później to już wiadomo - każdego dnia będę się zastanawiać, czy serduszko mojego Dziecka jeszcze bije, czy prawidłowo się rozwija i tak dalej...
Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
|