[regularkate]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;46505768]Ja też nie pamiętam kiedy ostatnio byłam u spowiedzi... Na pewno dawniej niż 5 lat temu, w sumie chyba nie byłam odkąd jestem z TŻ, pewnie dużo wcześniej to było. Bierzmowania nie mam, więc wtedy u spowiedzi nie byłam, wcześniej też nie chodziłam zbyt często... Nawet nie jestem w stanie zlokalizować tego momentu w pamięci... nie mam pojęcia co powiem księdzu :/ chyba po prostu, że nie pamiętam i tyle :/
Najlepszy był mój TŻ jak przy wypełnianiu protokołu ksiądz się zapytał kiedy był ostatnio u spowiedzi a on na to "w tamtym roku"... Ksiądz popatrzył i mówi "ale jak to? Skoro od ponad 2 lat mieszkacie razem, to tamta spowiedź przecież nie była ważna"

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

???? Co to w ogóle za tekst? Dlaczego spowiedź ma być nieważna, kiedy ludzie mieszkają ze sobą? Chyba, że nie wiem, nie przyznaliście się itp., ale skąd ksiądz mógł wiedzieć, co mówiliście podczas poprzedniej spowiedzi?

Abstrahując od tego, że spowiedzi rok wcześniej nie było Ale tak czy siak, nie wiedziałam, że mieszkając z facetem, wszystkie spowiedzi są z góry nieważne Zbulwersowałam się

Waniliova, ojj leci ten czas! Ale trzymacie rękę na pulsie i macie chyba wszystko gotowe, więc weselicho będzie przednie Jasne jasne, odezwę się, ale przyznam szczerze, że dużo zajęć ostatnio nam wpadło, m. in. proszenie gości, dlatego taka zakręcona trochę byłam

A poza tym przez 3 dni nie mówiłam, bo tak się schorowałam, że straciłam głos, nikomu nie polecam