[libra777]

Napisane przez P0P70

Koszmarna noc, koszmarny poranek. Nataszka mi wymiotuje, juz 3 razy zwymiotowala na mnie, 2 razy na lozko i raz na podłogę.
Tz oczywiście wyjechał. Mam tylko nadzieje ze to nie wirus i Oliwka bedzie ok bo inaczej to zwariuję.

współczuję nocki

Napisane przez pl_madzia

P0P zdrowia dla Nataszki, oby nie wirus.
U mnie i TŻ chyba zaszkodziło nam jedzenie, niby restauracja, ale jak ja nie byłam w stanie zjeść posiłku do końca bo takie miejsca powinna geslerowa zamykać.

Libra termometry różne, żeby prawidłowo działały musiałyby być co chwila kalibrowane profesjonalnie. Ja mam tylko ten taki kliszowy zęby zobaczyć czy jest temp. Wysoka czy bardzo wysoka, sprawdza się z dokładnością do 0,5, ale najbardziej ufam zwyklakowi szklanemu z rtęcią, ostatnio na jarmarku kobieta wyprzedawala po 3zl za sztukę.
U mnie najczęściej z temp u małego jest tak ze sprawdzamy na dotyk jakczuję ze ma temperaturę wysoką to nawet nie mierze tylko daję lek przeciw gorączkowy, a mierze dopiero po godzinie jak czuję że ciągle gorący.

u mojego to do razu po oczach widać i poliki czerwone i robi się taki ospały ale wiesz wolę wiedzieć czy jest np. 38 czy już 40 bo tego już ręką nie wyczuję

Napisane przez P0P70

Dostaliśmy antybiotyk, migdały ogromne, gardło zawalone czyli wymioty nie od żołądka.

Chyba musze nad morze z nimi jechac. Potrzebuje namiarów na fajne miejsce.

też myślę nad wyjazdem nad morze tylko u nas jak zwykle nic nie można zaplanować bo nie wiadomo kiedy tż będzie miał urlop

Napisane przez P0P70

Teraz juz i Oliwka wymiotuje. Dwójka chorych dzieci i ja sama. Jedna płacze i chce na ręce i duga tez, a ja nie mam pojęcia co robic

biedulko , umęczycie się pewnie strasznie , zdrówka życzę oby szybko leki zadziałały