Przyjaźń? Raczej już kochanie
Witam gorąco!
Po raz kolejny przychodzę do Was po radę. Poznałam świetnego faceta... przez internet. Super nam się układa, rozmawia, spotkaliśmy się kilka razy traktujemy się tzn przynajmniej dla mnie znaczy on dużo więcej niż tylko zwyczajny kolega. Jeżdżę do niego na noc (bo mieszka w innym mieście) praktycznie zachowujemy się jak para ale oficjalnie ani ja ani on tego tak nie nazywamy. Doskonale o tym wie ze chciałabym coś więcej ze coś do niego czuje. Jest inteligentnym facetem i potrafi odczytać gesty i zrozumieć aluzje. I teraz moje pytanie. Czy powiedzieć mu wprost co czuje itd czy zaczekać na jego pierwszy krok??? Bo powiem Wam szczerze ze po każdym moim powrocie od niego jest coraz gorzej. Nie potrafię się ogarnąć. Coraz ciężej mi się z nim rozstać na kolejne 2-3 tygodnie. Wychodzę z mieszkania to łezka płynie (dobrze ze jest słońce i nosi się ciemne okulary to nie widać oczu). Nie wiem co robić ale myślę ze to już jest ten etap znajomości żeby podjąć jakaś decyzje. Tym bardziej ze nie mamy po 16 lat by bawić się kotka i myszkę... 
Proszę Was bardzo o rady. Może któraś z Was była kiedyś w takiej sytuacji.
Pozdrawiam
__________________
"Bo czasem nie warto przemierzać oceanu dla kogoś, kto dla Ciebie nie jest w stanie przeskoczyć nawet przez kałużę..."
|