2014-05-24, 16:13
|
#2
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: predyspozycje vs. zainteresowania- czy zawsze idą w parze?
Cytat:
Napisane przez PapuaNG
Witam,
ostatnio dużo rozmyślam nad kwestią własnych wyborów związanych z pracą, studiami i ogólnie życiem. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że ludzie zbyt często sami się "szufladkują" i dokonują błędnej oceny własnych możliwości co rzutuje na ich całe późniejsze życie. Czy uważacie, że nasze osobiste zainteresowania zawsze pokrywają się z naszymi możliwościami intelektualnymi i fizycznymi? Przykład: Ktoś przypadkiem wkręcił się w jakiś sport, dużo na ten temat czyta, trenuje, jest tym zafascynowany. Po paru latach jest w tym dobry, ale brakuje "tego czegoś" i wokół niego znajduje się wiele osób, które ćwiczą tyle samo lub mniej i reprezentują wyższy poziom. Albo bardziej "szkolny" przykład: ktoś na etapie szkoły lubił czytać szkolne lektury, dobrze pisał, był sumienny, a więc otoczenie (i on sam również) zgodnie stwierdza, że humanista i wróży mu karierę na takim właśnie kierunku. Osobnik przekonany o własnych predyspozycjach skupia się na przedmiotach humanistycznych i ląduje na takim kierunku. Ale później okazuje się, że ta dziedzina wiedzy go nudzi.
Czy takie ślepe podążanie, za tym co nam teoretycznie łatwiej przychodzi jest uzasadnione, czy raczej należy rozwijać się w wielu dziedzinach, często pozornie odległych od tego co nas na pierwszy rzut oka interesuje? Jestem bardzo ciekawa waszych opinii.
|
moim zdaniem lepiej robić średnio coś, co się lubi, niż być świetnym w czymś co nie sprawia przyjemności. Ja mam dwie drogi kariery - jedną wybrałam ze względu na predyspozycję - skończyłam studia i bardzo nudziłam się w pracy. Zaczęłam drugi kierunek i chociaż idzie mi ciężko i raczej dobra nigdy nie będę - to sprawia mi to ogrom frajdy
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
|
|
|