Dot.: przeprowadzka czy zwariowałam?
Może i jestem wredna, ale dla mnie pierniczenie, że chęć wyprowadzki do miasta M nie ma nic wspólnego z ex chłopakiem. Gdyby nie miało, i gdybyś pomyślała logicznie to byś nigdy o tym nie myślała. Nie masz tam pracy, nie masz kierunku studiów, który Cię interesuje - nie masz po co tam jechać. Z kolei w mieście Ł jest Twój kierunek, miałabyś wszystko na miejscu, więc za M przemawia chłopak.
Poza tym skoro planowałaś kosztowną wyprowadzkę, to nie rozumiem czemu nie pracowałaś/nie masz zamiaru pracować w wakacje, żeby chociaż część kosztów pokryć. Pytałaś czy rodzice są w stanie i chcą zasponsorować Twoją wyprowadzkę, czy jeszcze nawet o tym nie wiedzą?
__________________
"i może nie wiem czego chcę, ale czego nie chcę wiem!"
2014:
książki: 12
filmy: 70
"Fizyka rzeczy niemożliwych" Michio Kaku
"Epidemia" Robin Cook
miesiąc z hula hop: 2/30
|