2014-05-30, 05:41
|
#848
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: piszę z domu :)
Wiadomości: 578
|
Dot.: Schudnąć 20 - 30 kg
Cytat:
Napisane przez zarysa
Melonade poczułam się wywołana do odpowiedzi  Najpierw chciałam poczytać wątek od początku i trochę czasu mi to zajęło  Bardzo sensownie piszecie o odchudzaniu i mam nadzieję, że będę mogła do Was dołączyć. To jest super, że wspieracie się nawzajem a ja również tego bardzo potrzebuję. Ważę chyba najwięcej z Was, bo aż 107 kg., mierzę 176 cm. Bardzo zależy mi na zejściu do wagi 65 kg. Ale jeśli będzie 70-75 to będzie super. Odkąd przeczytałam to, co piszecie o odchudzaniu mam wrażenie, że moim największym problemem jest bardzo mała ilość białka w diecie a bardzo duża węglowodanów, tylko że pochodzących głównie z ziemniaków i pieczywa.
Mój pierwszy cel to zobaczyć 9 z przodu, chyba wtedy dopiero poczułabym, że dam radę.
Bardzo przytyłam kilka lat temu i już około 2 lat nie tyję, ale schudnąć też nie mogę. Ja ciągle w głowie mam obraz siebie bardzo szczupłej i za każdym razem, jak patrzę w lustro to nie mogę uwierzyć,że to ja 
Pozdrawiam Was ciepło. Jeżeli pozwolicie mi dołączyć do zacnego grona to jutro podam niezbędne dane wyjściowe 
|
Witam serdecznie, bardzo fajnie, że odważyłaś się napisać... może w jakiś sposób uda nam się Tobie pomóc.
Czytam, że zjadasz dużo ziemniaków i pieczywa, wiesz ja kiedyś bez dwóch kromek z masłem do każdej zupy nie mogłam się obejść, a ziemniaki zawsze ładowałam w takich ilośćiach, że cała rodzinka by się najadła Ale skończyłam z takimi głupotami, pieczywo jem na śniadania i to trochę, a ziemniaczki zamieniłam na większą ilość surówki... uwież da się i wcale człowiek głodny nie chodzi.
A białko - zapycha i daje uczucie sytości, ja właśnie skończyłam jeść pół bułki z chudym serem i rzodkiewką i już przy ostatnich gryzach ledwie dawałam radę. 
1992Madziulek, podoba mi się Twoje menu, szkoda tylko, że połowy rzeczy z niego nie jem 
bebemwls - przepraszam umknęły mi Twoje codzienne ćwiczenia gdzieś, a wiem że o nich pisałaś. 
Lecę do pracy z wielką obawą, tak chciałabym chudnąć równo, ale przez moje podjadanie pewnie znowu się nie uda i waga stanie w miejscu!
Do później dziewczyny
|
|
|