2014-05-30, 08:00
|
#1
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
|
A co jeśli wmawiają nam,że miesiączka to norma?
Jeśli ktoś mnie kojarzy, to wie, że pisałam, iż psychicznie nie znoszę okresu. Temat troszkę kontrowersyjny, ale chciałam, żeby ktoś tu wszedł 
Zaczęłam się interesować tym, czy na prawdę okres jest sprawą naturalną? Wszelkie strony internetowe wypisują, że potrzebujemy jej, że jest to norma, i każda kobieta tak ma. Czy na prawdę?
Nie chcę bawić się w jakieś teorie spiskowe, ale lubię takie ciekawostki - trafiłam na ten artykuł http://www.wegetarianie.pl/Article1706.html:
trochę długi, jeśli komuś nie chcę się czytać (ale zachęcam!), to w skrócie -
Miesiączka to krwotok, a każdy krwotok - niezależenie od organu- nie jest normalny. Co to jemy, wpływa na miesiączkę - jeśli będziemy unikać pewnych produktów, to okresu nie będzie lub będzie znikomy. I najważniejsze - Owulacja i posiadanie dzieci nie jest zależne od krwawienia.
Trochę się nad tym zastanawiałam i w sumie...
a) ponoć kobiety w Afryce nie mają (albo mają bardzo rzadko) okres - dlatego, że nie jedzą przetworzonych rzeczy - a dzieci i tak posiadają.
b) kobiety na dietach tracą okres, co jest uważane za nienormalne (a może właśnie to jest normalne i tak powinno być?) i żyją
c) kobiety nie mające okresu, z powodu: pierwotnego braku okresu, Zespół Mayera-Rokitanskiego, i inne - i one żyją
Dla wielu kobiet miesiączka określa kobiecość, dla mnie nie. Nie czuję się kobietą, kiedy krwawię - czuję się okropnie. Z chęcią bym pozbyła się miesiączki, ale wiadomo - nie będę nic próbować na własną rękę
A wy jak myślicie? Co jest prawdą, a co nie?
Zastanawiam się, co by było, gdyby jednak okazało się, że miesiączka nie jest normalna, nie jest naturalna - jak by zareagowała większość kobiet na świecie...
|
|
|