2014-05-30, 13:33
|
#989
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Lilę i Bertusia mamusie już pielęgnują, kolejne swych szczęść wciąż wyczekują c
Cytat:
Napisane przez zuken
Co do pobierania krwi to ja wręcz lubię  To uczucie jak się igła wbija jest fajne przecież  Jestem masochistką
Co do truskawek to ja się zgadzam, żeby jeść jak najwięcej  Myślę też, że jak kobiety w ciąży a później karmiące zbytnio przesadzają z dietą, żeby właśnie dziecku nie zaszkodzić to tym też mogą im wyrządzić krzywdę... Dziecko też musi się uodpornić na pewne produkty  Później wychodzą takie kwiatki, że dzieci są na wszystko uczulone...
|
Ja też lubię jak mi krew pobierają
Cytat:
Napisane przez (kicia)
mi najbardziej będzie brakowało pomidorów karmiąc  bo kocham wszystko co pomidorowe
|
Z rozpiski którą dostałam pisze, że można jeść ale plasterek na kanapkę i bez skórki.
Cytat:
Napisane przez zuken
Kiedyś nie było tych wszystkich zakazów i diet w ciąży a dzieci rodziły się zdrowsze i później też jadły co chciały i alergików było mało
Teraz niestety coraz więcej dzieciaków ma alergię na wszystko dosłownie!
|
Moim zdaniem wychodzą skutki Czarnobylu było mówione przez naukowców, że to wyjdzie w kolejnych pokoleniach.
Cytat:
Napisane przez (kicia)
tylko niestety w tym jedzeniu było mniej chemii 
|
Powiedziałam to kiedyś babcia...to mnie wyśmiała i opowiedziała ile wtedy dopiero chemii było 
Cytat:
Napisane przez (kicia)
mnie rozbawiła dieta szpitalna... na śniadanie kromeczka chleba i dzemik na obiad zupa na kolacje zupa... jakby nie mąż to bym tam z głodu zeszła...
a najlepsza to była grochowa której ja nie zjadłam a koleżanki z sali na wylocie jak się najadły to podobno była tak pikantna że ich dzieci oszalały w brzuchach tak się dziewczyny pół dnia męczyły... nie wiem kto ukłądał jadłospis dla ciężarnych
|
A mi dieta szpitalna bardzo pasowała 2 świeże kromeczki na śniadanko i kolację, zupka i drugie danie (w pierwszy dzień naleśniki) mniam
__________________
~15.09.2012r
|
|
|