[fattyfat]

Napisane przez pixie088

Humorystycznie to jestem w stanie zrozumieć. Ale w przypadku gdy np ktoś rozmawia ze mną po raz pierwszy..albo gorzej. Poznaję kogoś, wydaje mi się z początku całkiem OK a tu mi wyskakuje z takim tekstem zamiast imienia to SORRY

no dokładnie. bo jak tak walnę do siostry (co się znamy jak dwie łyse kobyły) albo ona do mnie, to nie ma obrażania się czy coś, tylko wybucha się śmiechem i szykuje ripostę*

dla mnie takie zwracanie się do koleżanki na codzień "suczko" czy jakoś tak to po prostu nieudolna próba zwrócenia na siebie uwagę, a da się w inne sposoby, tylko widocznie taka "suczka" nie ma nic więcej do zaoferowania swoją osobą.

*zresztą jakby ktoś mnie i moje siostry posłuchał to by się załamał, także tego ekhm hehehehehe