2014-05-31, 22:43
|
#2009
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 360
|
Dot.: Słońce świeci, czerwiec zleci, a we wrześniu będą dzieci. Wrześniówki 2014 cz.4
Cytat:
Napisane przez Aliszcze
Mistic, ja szycia nie czułam, nawet trudno mi sobie przypomnieć, kto mnie szył  wg mojej ginekolog to musiał być facet bo zwykle jak ktoś knoci szycie to jest to facet  mi połozna, która przychodziła do domu to ściągała szwy.
rzeczywiście, część szwów rozpuszczalna była.
|
Cytat:
Napisane przez aa2
u mnie było tak ze cześc była rozpuszczalna a cześc do ściągnięcia
a samo szycie-nic nie czujesz , jak mam być szczera to nawet tego nei pamietam 
wodziłam oczkami za moim malutkiem i męzem który chodził za lekarkami i patrzył im na rece 
(nawkręcałam mu przed porodem ze ma mi dziecka na sali pilnować zeby namnei podmienili  i bedny latał z animi i pilnował tak sie przejoł  )
|
Jak czytałam opisy porodów na wizazu mam (chyba) styczniowych czy innego miesiąca już nie pamiętam, to własnie każda tam pisała, że najgorsze było dla niej szycie i mimo znieczulenia jakiegoś tam bardzo je bolało. I dlatego tak się boję.
A mój maż też będzie chodził za lekarzami i pilnował dzidzi, zeby czasem mi nie podmienili hehe
|
|
|