[Mandragorrka]

Napisane przez aa2

hehe to ja tak po 1 porodzie miałam ze juz po godzinie smigałam po sali i mam kurcze nadzieję że i teraz tak bdzie

Hehe to teraz będziesz śmigać po 10 minutach
Po porodzie dobrze się czułam, ale najpierw były ze dwie godziny leżenia na sali poporodowej, a potem pierwsze wstawanie z położną. Mimo, że dobrze się czułam szła ze mną do kibelka. Takie procedury. I kilka razy przypominały, że jak będę szła pod prysznic to ktoś ma ze mną iść.

Napisane przez Misstic

Ja też miałam zawsze obfite miesiączki i długie bo równo 7 dni. Niektóre moje kolezanki już po 3 dniach nie wiedziały co to okres
Zobaczymy jak będzie w czasie połogu. Ja najbardziej boję się zszywania... Nie samego porodu, nie wypchnięcia dziecka czy skurczy tylko własnie tego zszywania, tych szwów. A wlasnie jak to jest, oni szyją niciami rozpuszczalnymi czy potem trzeba przyjść na zdjęcie szwów?

No i trzymam kciuki, zeby było u ciebie i u nas też jak u tej mamy, szybko i sprawnie

Po porodzie będziesz w takim szoku, euforii, radości i nie wiem czym jeszcze, że zszywanie będzie Ci wisieć.
Szwy wewnętrzne dają rozpuszczalne, a zewnętrzne już normalne i trzeba je ściągnąć. Mi ściągała położna jak była na pierwszej wizycie u maluszka.