[Ringo6]

Napisane przez Lwic88a

A ja jeszcze ten tydzień w domu bo jak mam zwolnienie do 6 czerwca to ona - szefowa mi nie pozwoli wrócić wcześniej bo boi się kontroli. Tak więc siedzę w ten deszczowy dzień w domu. TŻ skończy pracę o 15 to będę miała weselej. Miałam jechać do miasta pooglądać buty na wesele ale w taką pogodę to mi się nie chce bo zaraz będę chora.

Co do in vitro to ja jestem za bo mimo że chodzę do kościoła to nie wyobrażam sobie żeby nie szukać każdej możliwości aby mieć dziecko.

Calineczko - nie wiem jakie mam to drzewko bonsai ale poszukam w necie jaka to odmiana.

I ma rację, że się boi, bo kontrolują.
Co do in vitro, też jestem wierząca i wiem, że jakbym nie mogła inaczej, to na pewno bym się zdecydowała i określę to tak: są "gorsze grzechy" i większe zło na świecie, którym Kościół powinien się zajmować.