[laluna123]

Uwaga odradzam!!!

Bylam ze znajoma na ul.Jagiellonieskiej w salonie Atelier 9 u p. Joanny.

Nie umiala sciac prostej fryzury i mowiac jej, ze tyl ma byc pocieniowany na krotko i w zadnym wypadku nie ma byc babki z tylu to wlasnie zrobila babke. I pozniej sie starala naprawiac ale dalej robila babke tyle, ze coraz krotsza. Nie mogla zrozumiec co to jest wycieniowac wlosy z tylu prawie tak krotko jak u mezczyzny. Tak samo jak mezczyzne sie scina z tylu tylko nie az tak krotko. Nie szlo wytlumaczyc. Powiedziala, ze dalej nie bedzie scinac bo lepiej bedzie jak przyniesiemy zdjecie. Tyle, ze podgolila z tylu a nie miala nic golic do wiec powiedziala, zeby odczekac z tydzien czy 2 i worcic ze zdjeciam i nie bedzie zadnego problemu i zrobi poprawke bez dodakowych kosztow. cena 70zl.
Po okolo 2 tyg. jak juz to podgolone odroslo znajoma poszla zeby sie umowic na poprawke a Pani Joanna powiedziala, ze czas minal. Ze do tygodnia tylko mozna przyjsc na poprawke. Znajmoa tlumaczy, ze umawialy sie inaczej (ja przy tym bylam) i ze miala odczekac az odrosnie troszke ten tyl. Niestety nie zgodzila sie ta pani. Znajoma poprosila o ugode ze jako, ze nie zostala fryzura tak scieta jak ona chciala i nie chce poprawiac ale rozumie, ze ona tez czas swoj na ta "fryzure" poswiecila wiec czy moglaby zwrocic polowe kosztow a nawet nie polowe tylko 30zl i wtedy ona sobie dolozy i pojdzie do innego fryzjera. Tez sie nie zgodzila.
Ja sie pytam co to za fryzjerka co banalnie prostej fryzury nie umie sciac a pozniej bezczelnie wypiera sie umowionej poprawki? Skasowala 70zl i zadowolona. Ja bym sie wstydzila na jej miejscu. Nie dosc, ze klient wyszedl niezadowolony to jeszcze wyparla sie umowionej poprawki jako ze niby powiedizla ze tylko tydzien mozna bylo.

Odradzam. Tam chyba nie ma zadnego szefa co by wzial sprawe w swoje rece i wyjasnij problem. Bo jak ja bym byla szefowa to wziela bym klientke, poprawila fryzure i tyle. Ilez to roboty. Farbowanie czy pasemka to dluzsza robota ale scieniowanie tylu wlosow? Przeciez nikt jej nie prosil zeby cokolwiek innego zmieniala na bokach czy przodzie.

stracona kasa, fryzura nie taka, i jeszcze bezczelne oklamanie i odmowienie poprawki. Lepiej bylo nie zaplacic za zle wykonana prace bo jak juz sie zaplaci to koniec. W pozwaznym salonie gdzie jest jakis szef albo bynajmniej jak fryzjerka by byla powazna osoba to na pewno nie odmowila by poprawki.
Takze szczerze odradzam ta Pania. Nie chcialabym jednak zeby ten wpis mial jakis wplyw na innych fryzjerow z tego salonu bo fryzjer fryzjerowi nie rowny a o reszcie nic nie wiem.