|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Sola1 nie mam tutaj żadnej bliskiej przyjaciólki, a nawet bym nie chciała żeby to koleżanka była ze mną. Dziecko i ja jesteśmy meża.
Powiem Wam że czasem tak się zastanawiam że jeśli on faktycznie nie wytłumaczy mi racjonalnie dlaczego nie chce być przy porodzie i faktycznie go nie będzie to czy nie doprowadzi to do sytuacji że całkiwicie go odsunę od nas. Z tego żalu i rozgoryczenia zdaje sobie sprawę że może tak być że nigdy mu tego nie wybacze. Nie będę go zmuszać. Tak jak napisałam, jeszcze chwila i się z tym pogodzę, ale konsenkwencje moga być różne. Położna powiedziała żeby z mężem porozmawiać na ten temat. Próbowałam rozmawiać, nic z tego.
Karolina może kiedyś dojrzeję do decyzji że tak będzie mi lepiej. Jak narazie nie mam odwagi.
|