Od wielu miesięcy jadę na superblondach różniastych, czasem na wodzie 9%, czasem zdarzyło mi się na 12%. Alfaparf, Koleston, ostatnio ta Inebrya, w międzyczasie nałożyłam Palette Deluxe 230 i poprawiałam Garnierem Sensation 111
Generalnie oczekuję od farby, że rozjaśni mi odrost przynajmniej do takiego czystego, neutralnego koloru. Nie może też rudzieć po tygodniu. Robię same odrosty, unikam malaksu (pogarsza kondycję), więc takie pięknie poświaty jakie daje np. Koleston 12/96 u mnie nie wyjdą
Od tonowania mam gencjanę i pianki Venita: różową i fioletową. Mieszam sobie je w różnych proporcjach z maską, z wodą w misce czy do psikacza ogrodniczego
Mam odświeżony, błyszczący kolor, ale bez wysuszenia jakie funduje mi zazwyczaj malaksowanie farby.
Jeszcze myślę nad dokupieniem niebieskiej pianki i będę miała komplet do mieszania
Niby trochę zabawy, ale jak człowiek się przyzwyczai, to nie jest to jakimś problemem