[zielona butelka]

Hej

Hmmm, to chyba zależy od tego jaki masz cel, czyli w jakim celu chcesz, żeby Twoja strona lub blog został polubiony lub komentowany. Jeśli to ma być tylko sama popularność dla popularności, to FB ma taką usługę jak " promuj stronę" Klikasz i nagle z dwóch lajków robi się 1000. Oczywiście jeśli o takie popularyzowanie rękodzieła Ci chodzi

Nie wiem czy jest sens robienia czegoś na siłę, np właśnie szukanie sposobów na spopularyzowanie Twojego rękodzieła, jeśli nie ma to, np. celu finansowego.
Blogerki, które obecnie mają wiele komentarzy i są uważane za popularne, to głównie osoby, które w dalszej perspektywie chciały na swoim rękodziele zarabiać, taki miały cel, włożyły więc dużo wysiłku w popularyzowanie swojego rękodzieła, bloga i wszystkiego co miało doprawić je do celu w postaci zarobkowania na wytwórstwie rąk własnych.

Jeśli Twoim celem jest tylko to, że chcesz być lubiana i popularna, to po prostu rób swoje, rób dużo, ale też odwiedzaj innych, zaprzyjaźniaj się wirtualnie, zapraszaj do siebie. Obronić się może tylko Twoja sztuka. Jeśli się spodoba, ludzie będą zaglądać, będę się ciekawić, co tam nowego zrobiłaś. Jeśli Twoje prace będą dla większości emocjonalnie obojętne vide nie będą cieszyły się zainteresowaniem, vide nie odnajdzie większość gawiedzi w nich nic takiego bardzo interesującego..... no to trudno. Trzeba się z tym pogodzić i albo przestać prowadzić bloga czy FB, bo to nie spełnia Twoich oczekiwań, albo dalej robić swoje, niezależnie od ilości komentarzy lub lajków na FB.

To co robisz to akurat nie jest moja stylistyka, ale co do wyglądu estetycznego bloga, absolutnie bym się nie czepiała. Jest minimalistycznie, fajnie. Mnie po prostu nie wciągają Twoje prace, nie leżą mi gatunkowo. Dodatkowo trochę wieje mydłem i powidłem. Tu mebelki, tu piesek kąpany ( BTW- identyczna słodycz jak moja, po prostu IDENTICO!!!) tu mandale, tu digi grafika. To mi się trochę nie trzyma kupy.... Trochę tez skromnie piszesz, nie da się poznać Twojej osobowości przez Twojego bloga, jest to takie czysto opisowe i surowe, oschłe. Ale.... może taka jesteś? Nie wiem.... zgaduję
Po prostu, jak dla mnie, jest tam mało odautorskiej treści. Niektóre posty w ogóle nie mają Twojego komentarza, tylko same zdjęcia. Mnie to po prostu nie wciąga, słowem....nie znajduję u Ciebie na blogu interesujących dla mnie treści.

I to chyba tyle.

Myślę, że z tego przydługiego posta wynika dla Ciebie taka rada, żebyś była sobą i nie oglądała się na komentarze czy popularność. To czy inne osoby to polubią i stanie się popularne, to już zależy od nich.

Pozdrówki!
Mag.