ile masz dziś???
========================= =================
byłam w kościele w jasnej spódnicy i cały czas myślałam czy jak wstanę to nie będzie na niej krwi

i nagle kobitka, która gra u nas zaśpiewała pieśń i się poryczałam jak się wsłuchałam w słowa...no tak jakbym dostała jakiś znak od "Góry"...
"(...) Nic mnie nie zatrwoży już wśród najcięższych burz,
Bo Ty Panie jesteś ze mną.(...)
(...) Tyś jest moją siłą, w Tobie moja moc,
Tyś jest mym pokojem w najburzliwszą noc,
Tyś jest mym ratunkiem, gdy zagraża los,
Moją słabą ludzką rękę ujmij w swoją dłoń. (...)
(...) Tobie Boże miłość, wiarę swoją dam.
W Tobie Synu Boży ufność swoją mam."
więc muszę już wierzyć najmocniej jak umiem
