Dot.: dobry fryzjer w ZIELONEJ GÓRZE !?
Może P. Darek świetnie strzyże, tylko szkoda, że traktuje klientów jak w czasach PRL bywało. Umówiłam się na strzyżenie, dwa dni przed wizytą okazało się, że nie dam rady przyjść. Więc grzecznie zadzwoniłam, że przepraszam, i czy mogę na inny termin. Tak, tak oczywiście i mnie zapisał na następny tydzień. Specjalnie z pracy wyszłam wcześniej i idę. Wchodzę do tej uroczej kamieniczki, do salonu, a tam pusto, tylko jakaś duża pani za tzw. deskiem ....
podchodzę i mówię, że dzień dobry, że byłam umówiona na 14.00 do p. darka, na to ona:
- ....yyy..ale pana darka nie ma...
- tzn. , że mam poczekać...?
- nie ..bo p. darkowi COŚ WYPADŁO..i go nie będzie...
no to mnie już zabiło, a Panna na mnie takim cielęcym wzrokiem...
- a czy nie mozna było mnie uprzedzić i zadzwonić...?
- no nie bo mamy telefon wyłączony, wychodzące mamy zablokowane bo rachunki nie były zapłacone....i nie można było zadzwonić, i jeszcze nie mamy numeru do CIEBIE....
SŁUCHAJCIE to jest tak absurdalne , że sama bym, tego nie wymyśliła,
ta Panna mi takie teksty serwuje..śmiać mi się chciało, bo takiego negatywnego marketingu jak tam to daleko by szukać....
Jak dla mnie WYGRALI konkurs pt. JAK ZNIECHĘCIĆ KLIENTA
^^^^^^^^ZERO PROFESJONALIZMU^^^^^^^^^^ ^^^
I sorry nawet jak P. Darek tam cuda na głowie wycina to i tak NIE PÓJDĘ.....
__________________
Kisses, too sweet, I wanna retreat
The touch is, so soft, I'm gonna get off
Kisses, too sweet, I wanna retreat The touch is, so soft, I'm gonna get off
|