"Z każdego zdarzenia, z każdej chwili, jaką przeżywam w swoim teraźniejszym życiu, wysysam, co tylko można. I nie dlatego że nie wiem, ile mam jeszcze czasu. Może i nie wiem. Ale czy Ty wiesz? Wiesz, ile Ci zostało? To nieistotne. Wysysam "smak" naszego istnienia, bo o ile przyjemniej jest tak żyć." - cytat zaczerpnięty ze strony fundacji Rak&Roll. Nie wiem która z osób to powiedziała [Magda Prokopowicz?]
Wątek do 'porozkminiania' 

 Może napiszę go tylko dla siebie, a może ktoś mi odpisze?
Jestem wdzięczna losowi, że na mojej drodze postawił przeciwność losu. Swoją drogą zrobił to w dość beznadziejny sposób, w postaci choroby nowotworowej... Nie u mnie, u mojej siostry. Ale i tak miałam swój mały, prywatny koniec świata.
Zastanawiałyście się kiedyś: czy jesteście szczęśliwe? Czym tak naprawdę jest szczęście?
Myślałam, że miała piękne, beztroskie życie. Trochę się zmieniło moje postrzeganie świata. Tak naprawdę do szczęścia nie potrzebujemy wielkkich pieniędzy, markowych ubrań, ogromnych sukcesów w pracy. Szczęście jest w nas. Sami je możemy stworzyć.  Wystarczy optworzyć oczy 
 
Czy wstając rano, pomyślałyście sobie kiedyś, jakie to cudowne że wstaje nowy dzień? Że widzę wschód słońca? Że mam co [i za co] zjeść śniadanie? Że mam do kogo zadzwonić/napisać sms-a w przerwie na lunch? 
Okropne jest uczucie strachu, że [być może ] widzi się coś po raz ostatni, ostatni raz parzy się zieloną herbatę... Tak naprawdę tego nie wiemy.
Doceniajmy to co mamy!