Dot.: Ile dzisiaj zjadłam ? :) II
Ehem...
Ani R, ani U, ani P, ED.
Dzisiaj moje urodziny były, tak siedziałam i podjadałam:
Ś.: (ok 11 wróciłam ze sklepu) wielki kawał bagietki z twarożkiem i dodatkami, herbata
II śn.: jedna maca. Boże, nic nie mogłam zmieścić po tej bagietce.
Obiad: ok 60 dag bobu.
Deser: ze dwie łyżki lodów bakaliowych.
Podwieczorek: dwie cienkie kromki bagietki z żółtym serem 17%
Kolacja: kawałek bagietki z drobiowa wędlina, dwa małe plasterki sera żółtego 17%
Po kolacji: jakieś 200 mililitrów lodów tiramisu z likierem kawowym (tak łyżka stołowa), trochę podżartego bobu, bo się ostał i trochę borówek amerykańskich.
I przed chwilą: kawałek bagietki zapieczonej z żółtym serem 17% i ketchupem.
I wiecie co, ja nawet nie umiem powiedzieć, czy to dużo, czy mało. Zapchana jestem po uszy. Po grzyba mi była ta ostatnia grzanka?
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje.
(R. Zelazny, Książę Chaosu)
|