[Micraell]

Napisane przez latesate

to nie przeświadczenie, że się nie dostanę

Doczytałam po dodaniu posta, że rodzice. :< Ale nie chcą Cię w ogóle wypuścić z domu czy jak?

Napisane przez last minute

ja też nie tankowałam
a jeżdże od dziś sama do pracy i w końcu będe musiała to zrobić ok, jutro z tata jedzie do miasta to wsiądę i JA ZATANKUJĘ
ja to w ogóle wielu takich rzeczy nie robiłam,aż wstyd się przyznać musze to nadrobić,bo bycie blondynką mnie nie będzie zawsze tłumaczyć

i wytłumaczcie mi to: robie porządek,wyrzuciałam wszystko z szafy i mi się to nie mieści ani na łózku, ani na biurko ani na kzreśle-tyle tego jest a jak gdzieś wychodzę to NIE MAM SIĘ W CO UBRAĆ

Dobrze robisz z tym tankowaniem
Co do ubrań... Jesteś kobietą, nie możesz mieć w co się ubrać. Ja mam kilka ciuchów, które lubię i które noszę na codzień. Jak nie daj borze są wszystkie brudne, to najchętniej bym chodziła tylko w piżamie. A jak mam jakieś wielkie wyjście to jest mogiła. Mimo szafy pełnej ubrań NIE MAM ŁADNYCH UBRAŃ NA WYJSCIA. Kto to w ogóle wymyślił, że nie mogę ubierać dżinsów wszędzie... :<