Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-06-20, 12:04   #689
CoffeeMonster
Wtajemniczenie
 
Avatar CoffeeMonster
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 288
Dot.: Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październiko

Cytat:
Napisane przez wodaqua Pokaż wiadomość
Coś z tą depresją przedporodową chyba jest. Ja też się po domu smęcąco kręcę, popłakuję jaka to biedna jestem... ech..


Z wózkiem nie miałam do czynienia, ale mamy już drugi fotelik z isofixem - polecam, wprawdzie nosidełko - ten najmniejszy fotelik jest ciężki, ale jaka wygoda - wklikujesz dziecko, nie męczysz się z pasami. No i są bardzo solidne, bezpieczne, tapicerka łatwa do czyszczenia, wkładki do wyciągania w miarę dorastania dziecka. Na wózki z ciekawości spojrzę, ale Tż nic nie powiem, bo jeszcze wpadnie na dziki pomysł żeby kupić

CofeeMonster, może on się boi, że nie ma takiej wiedzy jak Ty, przecież to totalnie nowe nazewnictwo, ciuszki, opieka, kosmetyki, zdrowie, pielęgnacja, Ty już jesteś w temacie, a on to i pewnie czasu nie ma żeby sobie poczytać, popatrzeć. Ja przy pierwszym dziecku ogarnęłam raczej wszystko sama, Tż miał za zadanie znaleść wózek i fotelik - ja powiedziałam, że tego nie ruszę i będzie wstyd jak nie będzie jak dziecka ze szpitala odebrać Podziałało. My teraz siedzimy w domu i mamy czas żeby wszytko ogarnąć, mężowie zazwyczaj w pracy, a po pracy, tak jak piszesz tylko myślą żeby odpocząć i to może dlatego.
Może zabrać go do szkoły rodzenia na zajęcia o pielęgnacji, niech zobaczy jak inni ojcowie się angażują. Albo do jakichs młodych rodziców, niech zobaczy jak jest, że trzeba jednak w miarę możliwości się przygotować, że Ty też się uczysz i startujecie z tego samego poziomu.
Co do wakacji to nie możesz powiedzieć, że chcesz jechac i koniec, że to w zasadzie ostatni moment na to, żebyście skorzystali ze swobody?
Trzymaj się Kochana!

Nas wczoraj odwiedziło kuzynostwo, którym wypożyczyłam masę rzeczy po Zosi no i już część odwieźli, można zacząć odbierać chłopięce A dziewczęce chyba po porodzie wystawię na sprzedaż, ale muszę być pewna, że urodzi się chłopiec
No chyba masz rację, że może tak się broni przed nową sytuacja, dla niego to też pewnie stres, nie wiem jak ze szkołą rodzenia, znalazłam coś w miarę blisko domu na NFZ, chciałam zadzwonić po wakacjach, może mi się to uda wyciągnąć na jakieś spotkanie, a potem może się przekona. Tak samo do lekarza nie chciał jeździć, ale lekarz mu się spodobał to już sam goni i się dopytuje kiedy wizyta. Także chyba będzie dobrze?
Jak bym mu kazała kupić wózek i fotelik, to by kupił cokolwiek by mu wcisneli w sklepie, więc raczej odpada.

Jeśli chodzi o wakacje to sama już nie wiem, on jest przekonany, ze o te wakacje własnie mi tyko chodzi i to jest główny powód kłótni, kurcze tak się cieszyłam, że jeszcze się załapiemy i zrelaksujemy, a teraz d...... jak mamy jechać i mamy się cały czas kłócić jeśli jakaś pierdoła będzie "nie tak" i moja wina "bo ja chciałam" to ja wolę w domu posiedzieć. Niech ten problem się sam rozwiąże, bo mi się już nie chce myśleć na ten temat.

A co do imienia, to mnie to bardziej bawi. Ja tam z nimi nie pracuję, wiem tylko która to dziewczyna, ale TŻ się wkurza, bo oczywiście wyszło, że my jesteśmy zgapialscy, a koleżanka się zapiera rękami i nogami, że z tym imieniem się wiąże cała długa historia....itp, itd.
__________________
19.06.2013
13.12.13
16.12-30.12.13
Łucja 15.10.2014
Aniela29.03.2016


Edytowane przez CoffeeMonster
Czas edycji: 2014-06-20 o 12:06
CoffeeMonster jest offline Zgłoś do moderatora