[201607110949]

Napisane przez charsi

Poiom żenady sprawił, że nie byłam w stanie obejrzeć do końca.

W życiu bym takiego chłopa nie chciała. W ogóle te wszystkie poradniki jak podrywać, to taka bieda, że aż dziwię się, że ktokowiek bierze sobie takie rady do serca.

Mnie rozwala jak ten człowiek może twierdzić, że jego "podryw" hostessy zakończył się sukcesem, bo w końcu wymęczył numer A co miała bidula zrobić, widziała, że się napaleniec szybko nie odczepi, więc albo zmyśliła coś na poczekaniu albo dała z myślą, że przez najbliższe 2 tygodnie nie odbiera telefonów od obcych. Hostessa jest w pracy, teoretycznie mógł to być nawet tajemniczy klient. Na dokładkę, facet tonem mentora dyktuje w punktach jak zabrać się do rzeczy, chce chyba wychować kolejne pokolenie natrętów, którzy jeśli się śnią jakiejś dziewczynie, to w koszmarach.