Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Koty wolno bytujące - jak im pomóc? Gmina i weterynarz odmówili.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-06-24, 09:53   #7
Pola1919
Przyczajenie
 
Avatar Pola1919
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 23
Dot.: Koty wolno bytujące - jak im pomóc? Gmina i weterynarz odmówili.

Ja na opuszczonym podwórku obok mojego domu też mam kilka kotów, które postronni ludzie dokarmiają. Mnie też się to zdarza. Jest jednak z nimi o tyle dobrze, że naprzeciw mnie mieszka pani z fundacji "Kocia mama". Ona już kilka kotków wyłapała i znalazła im nowy dom, a dorosłe koty wykastrowała/wysterylizowała. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale ja mówię o Łodzi.
Rozejrzyj się, czy w Twoim mieście, bądź w jakimś pobliskim funkcjonuje taka fundacja.
Ewentualnym rozwiązaniem jest jeszcze schronisko dla zwierząt.
I znów oprę się na przykładzie Łodzi - jestem wolontariuszką w łódzkim schronisku dla psów i kotów, więc wiem, jak sytuacja wygląda od środka. Osobiście uważam, że takim kociakom byłoby lepiej w schronisku. Miałyby zapewniony posiłek, dach nad głową, opiekę weterynaryjną i szansę na adopcję (która jest tym większa, im młodszy jest kotek).
Może pomyśl też o zrobieniu kotom zdjęć i udostępnieniu ich na facebooku? Często zdarza się, że ludzie w ten sposób decydują się na adopcję jakiegoś zwierzaka.

Ps. Gmina nie musi dowiedzieć się o tym, że to Ty oddałaś koty do schroniska. Pomiń ten aspekt i po prostu zadzwoń bezpośrednio do schroniska, informując, że tu i tu jest tyle i tyle kotów, że potrzebują natychmiastowej pomocy itd. Ewentualnie spróbuj same kocięta zgarnąć do jakiegoś pudełka i zawieźć je bezpośrednio do schroniska. Zawieź razem z nimi trochę karmy, jakieś stare ręczniki i koce i próbuj...
Powodzenia!

Edytowane przez Pola1919
Czas edycji: 2014-06-24 o 09:56
Pola1919 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując