Witam. Mam straszny problem z dziewczyną.. jesteśmy razem od prawie roku.. znamy sie nieco dłużej. strasznie sie Kochamy. Mieszkamy od siebie 50 km. ja mam 19 lat , ona 18. w Naszym zwiazku codziennie są kłótnie. Przeważnie to ona coś odwala a ja zawsze jej wybaczam ponieważ nie moge jej nie przebaczyc.. za bardzo ją Kocham.
Uprawiamy regularny seks, jest wspaniale ogólnie, strasznie sie Kochamy i to sobie udowadniamy. ale te kłótnie mnie i ją dobijają. Są to kłótnie o głupoty, np bo poszła z koleżanką na miasto a ja chciałem z nią popisać akurat albo coś.. albo ona coś przekręci albo ja i zawsze wyjdzie wojna. Aczkolwiek są też poważniejsze sprawy. Ostatnio poszła na 18-nastkę do koleżanki SAMA beze mnie. mówiąc ze nie dostała zaproszenia z osobą towarzyszącą, dzien po urodzinach przeprosiła mnie mówiąc ze nie powinna tam sama iść i że to jej ostatnia impreze beze mnie. Ciągle coś wymyśla aby sie ze mną nie spotkać. np umawiałem sie z nią na dzisiaj okolo 15:00. to nagle napisała ze nie mam jechać bo sie nie spotkamy i tyle. powód? nieznany. Albo udaje ze zle sie czuje albo ze cos ją boli. i przez to ja wywołuje kłótnie, uważam ze powinienem reagować zamiast stać jak piz** i wszystko pobłażać.. ile można no kurde ile można?

Kolejna sprawa to jej koleżanki, jeżeli z nimi wyjdzie na piwo na miasto ja sie denerwuje, wtedy jest dla mnie obojętna, nie odpisuje mi na sms, nie odbiera a jak odbierze to udaje taką zupełnie inną pokazać kolezanką jak mnie krótko trzyma albo coś takiego. np: nie płacz niedługo bede, nara i sie rozłącza. w słuchawce słychać śmiech jej i koleżanek. Ostanio była z koleżankami i mówiła: zadzwonie za 10 minut czekaj na telefon czekałem godzine i po godzinie zadzwoniła i nie widziała nic złego w tym, tłumaczyła ze zasiedziala sie z kolezankami. ciagle jestem walony w rogi i robiony w ch***!

no ile można..? jednego jestem pewny Ona Kocha mnie tak bardzo jak ja ją.
miesiąc temu 1 raz uprawialiśmy nasz seks, to był nasz pierwszy raz.. teraz mamy za sobą już 3 razy.. z seksem nie ma problemów jest fantastycznie. Kurde nie wiem co robić.. podczas kłótni czesto jestem wyzywany od kretynów, s☠☠☠☠ysynów, chuj** i najgorszych, ale to Ona jest wybuchowa i zawsze przeprasza za zachowanie.. poprostu taka już jest.. jeszcze dopowiem że ona coś odwali złego, ja sie obraże robie kłótnie i potem zawsze ona wszstko tak obróci że wina jest moja i zawsze ja ją przepraszam !

no i przepraszam za to że tak chaotycznie napisałem ale trudno mi to wszystko było ująć.. i tak połowe skróciłem w razie pytan prosze pisać to dopisze, jezeli czegos ważnego nie zawarłem..