|
Dot.: III trymestr !!! O mój Boże, jeszcze trochę i urodzę. Wrześniówki 2014 cz.5
Jeny co za dzień... Małż obudził mnie o 6 że mój piesek staruszek ma biegunkę i wymiotuje i cały dom Małż przed pracą musiał sprzątać... Na szczęście już się uspokoiło chyba ale jak wstałam rano to patrze a On cały brudny... No i dopiero skończyłam go kąpać bo wcześniej byłam w kościele... Oczywiście wielkie rękawiczki i odświeżacz powietrza poszły w ruch... Ale Małż rano mi powiedział że Jemu się wydaje że to już jest koniec pieska bo taki niemrawy ogólnie... No trudno nic na to nie poradzę, już przeżył swoje ponad 15 lat... A do weta nawet dzisiaj nie mogę iść bo zamknięte, poza tym on wygląda tragicznie, jest zarośnięty, ślepy i bez zębów ale potrafi jeszcze do nas skoczyć albo do drugiego dużego psa i nie da się obciąć... Mój tato chodzi do znajomego i kupuje u niego głupiego jasia i tak go obcinam na śpiąco ale taty nie ma teraz w Pl i nawet nie mam jak go obciąć... Małż cały czas mówić żeby go uśpić bo on się tylko męczy, już ledwo łazi, sika pod siebie po całym domu i śmierdzi starością ale ja się z nim wychowałam i tak nie potrafiłabym uśpić psa... Co innego jak jest chory i się cierpi a on poprostu jest stary i niedołężny...
|