2014-06-30, 14:10
|
#243
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Facet z gospodarki
Cytat:
Napisane przez drabineczka
Tak ireth zdecydowanie bycie rolnikiem jet jak konstruowanie kapsul kosmicznych a medycyna przy tym to pestka
Co ja czytam 
|
Akurat o medycynie to mam trochę więcej pojęcia niż większość populacji, więc sobie daruj.
Chodzi mi generalnie o to, że można być lekarzem półdebilem, który dostał się cudem na studia, bo miał farta na maturze, wszystkie egzaminy przejechał na ściągach oraz na farcie, że akurat powtórzyły się pytania z poprzednich lat, a słaby wynik z lepu pozwolił mi na mało ambitną specjalizację i dobrze, bo mniej krzywdy ludziom zrobi. I sytuacje o jakich powiedziałam są autentycznie możliwe.
A można być rolnikiem po doktoracie z ambicjami, wprowadzać nowe technologie chowu, hodowli i produkcji zwierzęcej. Wszystkim się wydaje, że to takie proste: np. dać krowie żreć i wydoić dwa razy dziennie... A jeśli chce się to robić rewelacyjnie, mieć sukcesy, to już takie proste nie jest. I jeśli chcesz wiedzieć, to u zwierząt hodowlanych stosuje się tak zaawansowane biotechnologie, że większość ludzi nie ma pojęcia, że tak można i coś takiego istnieje (np. transfer zarodków, tak stosuje się u krów).
Generalnie dążę do tego, że można być debilem, mimo zajmowania się z pozoru czymś ambitnym, można być geniuszem i innowatorem zajmując się czymś, co 90% społeczeństwa uważa za totalnie prymitywne.
|
|
|