[BlankaSz]

Napisane przez dzovana

jak się on zachowywał?
mimo wszystko trzymam za uratowanie Waszego związku!

Jak się zachowywał?
Od kiedy tylko przyjechał po mnie gęby Nam się nie zamykały.
W końcu prawie cały tydzień nie rozmawialiśmy i nie wiedzieliśmy co się dzieje u tego drugiego.
Trzeba było wszystko sobie opowiedzieć. Co trwało ponad 2 godziny.
Zupełnie normalna rozmowa. Ze śmiechem. Żartem jak zawsze.

Potem zaczęliśmy poważną rozmowę. Nieco niepewnie. Powiedzieliśmy co leży na sercu. I uzgodniliśmy, żeby tak łatwo się nie poddać, spróbujemy. A potem się zobaczy. Czy jest lepiej czy nie.

Na pożegnanie nachylił się i pocałował mnie w policzek. Jakoś tak się dziwnie obróciłam, że nie trafił w usta... Chociaż sam chyba się speszył.

Wieczorem napisał smsa, czy śpię. Pogadaliśmy jeszcze przez telefon.
Tak to wyglądało.